Sukces szachowy!!!!
Relacja z zawodów naszego korespondenta:
„Emocje w Sochaczewie sięgają szczytów ponad granicę wieloletnich śniegów! Po roszadzie lokalizacji zawodów mamy gambit królowej! Na razie prowadzimy – mamy 2 punkty za pierwsze zwycięstwo.
Zaskakujący ruch z pola A2 na A4 spowodował zamieszanie wśród czarnych. Szybka kontra po lewym polu wierzy i sytuacja wraca do równowagi.
Zwrot sytuacji spowodował skoczek, który spadł z szachownicy. Panika wśród białych zajęła miejsce spokojowi. Od północy szarża ułańska czarnych nie przyniosła oczekiwanych skutków. Stabilnie i do przodu… Szykuje się wycieczka do Wołomina! Albo gdzieś w okolicę! Mamy już łącznie 4 duże punkty!
Na zachodniej szachownicy szykuje się zasłużony remis. Nie zmieni on raczej wyniku strategicznego, to tylko taktyczne potknięcie. Sędzia tonuje nastroje, publiczność szaleje… Ruch na F5 wierzy zaskoczył wszystkich… Jest nieźle, a wynik wydaje się na razie nie zagrożony…
Wciąż ważą się losy bitwy, Kamil i Michał stosują manewr okalający flanki…
Wszyscy wpatrują się na wschód, może stamtąd nadciągnie odsiecz? Gospodarze schowali kawomat, mógłby spowodować ponadnormatywne przyspieszenie tętna…
Ania i Magda nie tracą spokoju, konsekwentnie i równomiernie naciskają na białych, a na zachodzie jest niepewnie… Losy partii i meczu finałowego wciąż są nieznane…
Magda i Ania odniosły zwycięstwo, panowie walczą, partia wydłuża się w nieskończoność… Michał wyraźnie przechodzi do obrony uporczywej, Kamil chyba idzie na remis…
Ostatnie minuty to rollercoaster emocji, walka na wyniszczenie… Na polu pozostały niedobitki próbując zaszlachtować ostatnich walczących…
W ostatniej partii turnieju Kamil stawia odpór kolejnym natarciom, czy starczy czasu na kontratak? Jest remis! Mamy 5 dużych punktów i wygraliśmy zawody międzypowiatowe!!!
To teraz jedziemy na zawody szczebla wojewódzkiego!!!!”
PS W czasie drogi powrotnej nasi zawodnicy rozgrywali między sobą kolejne partie szachowe bez szachownicy… Wszystko w głowie. Niebywałe!!