Paryż pozdrawia!

Ostatnie dni były naprawdę intensywne,  a kolejne wcale nie będą mniej… 

Po nieprzespanej nocy spotkaliśmy się o 4.45 rano na lotnisku,   żeby wylecieć do stolicy Francji.  I już tego samego dnia popołudniu spacerowaliśmy po artystycznej dzielnicy Montmartre,  gdzie niegdyś mieszkali Cesanne,  Van Gogh i Monet. Drugiego dnia zwiedziliśmy bazylikę Saint-Denis,  gdzie pochowano 42 królów i 30 królowych Francji.  Podziwialiśmy witraże,  rozety oraz zachowane serce Ludwika XVII. 

Popołudniu za to przeszliśmy podziemnymi tunelami paryskich katakumb.Zdążyliśmy też wejść do Muzeum d’Orsay,  gdzie zachwycaliśmy się obrazami impresjonistów.  Wielu z nas odczuło niedosyt. Musimy tu wrócić!Kolejny dzień to Luwr. Najbardziej podobało nam się drugie piętro z malarstwem holenderskim,  gdzie można było schronić się przed tlumami z telefonami,  polującymi na Mona Lisę;)Dziś wreszcie relaksująca wizyta w Wersalu i jego ogrodach,  gdzie spacerowaliśmy przy dźwiękach muzyki baroku.  A przed nami jeszcze noc muzeów!

Mnóstwo wrażeń i zachwytów nad jedzeniem francuskin i atmosferą Paryża!