Rowerem po Wiśle
Grupka miłośników wycieczek rowerowych udała się nad Wisłę.
Pięknie choć deszczowo!
🙂
Z notatnika szkolnego:
„Było fajne, trochę mokro ale z cukru nie jesteśmy. Najpierw był Port Czerniakowski w którym szukaliśmy pozostałości dawnej świetności portu (fragmenty pochylni do wodowania większych jednostek, drewniane rury wodociągowe, barki mieszkalne, to robi wrażenie) Potem objechaliśmy starorzecze Wisły czyli Jeziorko Czerniakowskie. Fajne miejsce otoczone morzem trzcin z majestatycznymi kominami elektrociepłowni Siekierki w bliskim tle. Potem już pomykaliśmy wałem wiślanym mając łęgi po lewej i „tłuste” pola uprawne z głowami kapusty i kukurydzą po prawej. Łachy, piaszczyste plaże. Dzikość Wisły jest wspaniała. Odpuścić trzeba było Czersk ale promem w Gassach przepłynęliśmy (z) rowerami przez Wisłę i wśród architektury świdermajstrów Otwockich dojechaliśmy do pociągu.
To był bardzo dobry czas. „